Przepraszam, że dopiero teraz to piszę. Kilka osób zdawało się być zaniepokojonych moją przedłużającą się nieobecnością. Chciałabym wszystkich uspokoić. Żyję i mam się dobrze. Po prostu w tym miesiącu jestem prawie cały czas poza domem i nie mam czasu na pisanie rozdziałów i czytanie opowiadań. Nadrobię po powrocie. W sobotę ponownie wyjeżdżam. Raczej nie zdążę napisać nic na tego bloga. Ewentualnie zdołam dokończyć rozdział na Boski Konflikt. Zwiadowców należy się spodziewać najszybciej za dwa tygodnie.
Pozdrawiam,
Mentrix
Pozdrawiam,
Mentrix
No nie wytrzymam! Kiedy ten rozdział, noo... czekam i czekam, i smutkuję w oczekiwaniu ;( A rozdziału jak nie było tak ni ma ;_; Umieram. Jestem uzależniona, a od dawna nie dostałam dawki tego blogaaa.......... Zaraz umrę tuż u stóp tego oto posta :s
OdpowiedzUsuńAle wcześniej... ZABIJĘ CIĘ! Jak nie dostanę rozdziału to po prostu cię ZABIJĘ! XDD Dobra, nie chcę wywierać na tobie presji c: jestem dobrym czytelnikiem więc poczekam na ten rozdział (nie grozi ci śmierć, spokojnie) :)
UsuńRozdział jest napisany, w połowie sprawdzony. Byłby już wstawiony wczoraj. Lecz nie wstawię go, póki Binka nie wstawi u siebie nowego rozdziału. Podobno już 3/4 są przepisane z zeszytu, więc jeśli chcesz rozdział u mnie, to idź nękać nią.
UsuńTo jej adres: http://zwiadowcy-bron-bogow.blogspot.com/
EJ!!!!!ja tez tu juz wysiadam...ostatnio pol nocy nie spalam bo po raz 8 czytalam od nowa cala historie i na nowo wrocila mi rozpacz z powodu braku rozdzialu(oj wierz mi sa rozne rodzaje grozb i smierci hehehehe...)
UsuńA to ze bede meczyc bianke to mozesz byc pewna(evil smile...za duzo sie psychopatycznych filmow ostatnio naogladalam...a czasu nudnosci jest teraz sporo przez szkole wiec pomysly sa coraz ciekawsze...nie tylko jesli chodzi o osoby istniejace...)
Mentrix, wszystkie winy są ci wybaczone. (dziś odkryłam, że jestem jak bóg XD W autobusie szkolnym w dachu są takie klapki,że można je otworzyć, wiesz o co chodzi, i jechalismy i ona się zamykała co jakiś czas, a koleżanka ją na nowo otwierała, no i w pewnej chwili powiedziałam "zaraz się zamknie". Zamknęła się jak tylko to powiedziałam XD A potem koleżanka kilka razy w ciągu minuty ją otwierała, a ta na nowo się zamykała. W końcu powiedziałam "teraz będzie przez dłuższy czas otwarta" i była otwarta do końca jazdy xd)
OdpowiedzUsuń